Rozmowa pomiędzy Ptaahem, IHWH z Plejar i ‘Billym’ Eduardem A. Meierem, Szwajcaria
Poniedziałek, czerwiec, 1994, 11:36
Ptaah: Witaj, Eduard, mój przyjacielu
Billy: Witaj również. – Miło mi ciebie widzieć.
…
Billy: Moje pierwsze pytanie dotyczy ponownie obserwacji UFO i tzw. uprowadzeń przez pozaziemian: Powiedz mi, jak wiele obcych ras obecnie przybywa na Ziemię i z niej odlatuje, oraz prowadzi tu badania, czy jest aktywnych w jakiś inny sposób?
Ptaah: Od wielu już lat te same trzy różne rasy są tutaj aktywne. Naszą postawą względem nich jest monitorowanie ich ruchów, bez wtrącania się w ich czyny, akcje i aktywność; z tego powodu nie są one świadome naszego istnienia.
Billy: Czy te trzy pozaziemskie rasy utrzymują jakiekolwiek kontakty z ludźmi na Ziemi? Czy utrzymują jakiś kontakt ze zwykłymi ludźmi na Ziemi, z wojskiem, itd.?
Ptaah: Jak uprzednio wspomniałem podczas jednej z naszych rozmów, nie wolno mi dawać żadnych oficjalnych informacji na temat kwestii związanych z oficjalnymi czy wojskowymi sprawami, odnoszącymi się do kontaktów z pozaziemskimi ludzkimi inteligencjami.
Billy: Więc OK, a co ze zwykłymi ziemianami?
Ptaah: Te trzy grupy, tj. obce rasy, nie utrzymują kontaktów, z wyjątkiem tych wymaganych dla celów badawczych, wtedy ziemscy ludzie, rośliny i zwierzęta , mają, czy raczej mieli, kontakty mające na celu takie testy i badania. Jednakże nie znaczy to, że masowa histeria i psychoza wywoływana przez każdego kto twierdzi, że był uprowadzony i badany przez obce istoty – a nawet zapłodniony – w całości wywodzą się z takich doświadczeń. Prawdę mówiąc, jedynie niewiele przypadków, z rzadka pojawia się na całym globie i naprawdę nie da się ich sklasyfikować jako faktycznych kontaktów, takie jakie my mamy z tobą. O ile wiemy, poza twoim przypadkiem, nie ma innych kontaktów, nawet w telepatycznej formie. Te kontakty, które my utrzymujemy z ludźmi na Ziemi są natury czysto telepatyczno-impulsowej. Z tego powodu osoby te, nie są świadome kontaktu; zakładają, że ich osiągnięcia wynikają bezpośrednio z ich inicjatywy. Naprawdę jednak, informacje odnoszące się do ich osiągnięć, wyprodukowanych przedmiotów i innych spraw, są generowane przez nas i przekazywane jednostkom poprzez telepatię impulsową i w każdym przypadku ich świadomość nie rejestruje tego faktu. Zdecydowanie nie mają pojęcia, że taka informacja, itd., jest przekazywana im poprzez telepatię impulsową.
Billy: Więc nie nazywasz tego rzeczywistym kontaktem, lecz kontaktem dla zbadania, gdy ziemianie umieszczani są na pokładzie pozaziemskich maszyn latających i obserwowani są przez pozaziemskie inteligencje dla celów analitycznych. Hans i ja ukuliśmy na to termin „kontakt badawczy”. Czy mogę dla tego procesu używać tego terminu?
Ptaah: Faktycznie, wyrażenie które wymyśliliście jest naprawdę doskonałe. Kontakt badawczy. Nazewnictwo wygładza zadzior fałszu, że ludzkie istoty z Ziemi są uprowadzane przez pozaziemian. Prawda jest taka, że obcy, extrahumanoidzi, nie widzą niczego złego w kontakcie badawczym; rozpatrują to, nie jako uprowadzenie, lecz tylko jako humanitarne środki ukończenia swych studiów, poprzez które zdobywają nową wiedzę i inne fakty.
Billy: Co z tymi powtarzającymi się obserwacjami UFO na całym świecie. Nie mogą wszystkie być prawdziwe, czyż nie?
Ptaah: To prawda, lecz omawialiśmy tą sytuację uprzednio już wiele razy. Jedynie mały procent to rzeczywiste obserwacje; pozostałe oparte są na złudzeniach zmysłów, szarlatanerii, oszustwach, i kłamstwach, by nazwać tylko kilka.
Billy: Co za tym stoi: Quetzal i Semjase wyjaśnili mi raz że Dan Fry, Amerykanin, faktycznie miał kontakt z pozaziemianami. Mówi się, że zrobił też zdjęcia, lecz później je zniszczył; ktoś je sfałszował i przypisał je Fraiowi. Przypuszcza się, że to jest powodem dla którego żadne z prawdziwych zdjęć pozaziemskich obiektów latających Dana Fry już nie istnieje. Nawet historia o pochodzeniu pozaziemian i ich relacje są najwyraźniej zniekształcone. To właśnie powiedział mi Quetzal, lecz nie pojawiło się to nigdy w żadnej relacji z kontaktu.
Ptaah: Dokładnie to się wydarzyło.
Billy: Zatem teraz coś co dotyczy piramid: Ktoś, kto sprzedaje piramidy zadzwonił do mnie ostatnio. Oczywiście nie dałem mu żadnych szczegółów z powodu profilu jego pracy. Lecz nie dałem też żadnych szczegółów, gdyż piramidy nie są tak nieszkodliwe jak ludzie na Ziemi w ogólności myślą. Faktem jest, że miedź jest jedynym materiałem który może być używany w piramidach medytacyjnych, gdyż miedź jest w stanie przewodzić energię elektryczną i nie generuje tych sił wewnątrz piramidy, które są niebezpieczne, możliwe że nawet śmiertelnie, dla ludzi, w sposób w jaki czynią to nie przewodzące materiały. Piramidy zrobione z nieprzewodzących materiałów takich jak kamień, materiały stworzone przez człowieka, szkło, kryształ i podobne, mają w swym wnętrzu zdolność powodowania, w odpowiednim umiejscowieniu, że tkanka komórek i inne rzeczy mumifikują się i są narzędziem tnącym zmieniającym ja; żywe istoty są zabijane przez potężne siły, które zbierają się w odpowiednim punkcie zgodnym z kształtem piramidy. Te potężne siły wpływają na cokolwiek położonego tam, zmieniają to lub zabijają. Jednak nie zdarza się to pod przewodzącymi miedzianymi piramidami. W zależności od pewnych warunków, takich jak wymiary, antena i wysokość położenia, itd. różne, całkiem inne siły energetyzujące pojawiają się w wnętrzu miedzianej piramidy. Siły te, odchylają drgania uderzające w piramidę z zewnątrz, zmieniające się w śmiertelne siły. Jednak by tak się stało, miedziana piramida musi być całkowicie zamknięta i zabezpieczona z każdej strony. Już jakiś czasu temu pojawił się w wielu krajach boom na piramidy i wiele typów i rozmiarów piramid jest sprzedawanych komercyjnie. Czy nie ma tu ryzyka, że może wywołać to niebezpieczne rzeczy?
Ptaah: Rzeczy, o których wspomniałeś, dzieją się od wielu lat, więc nie pojawiają się właśnie teraz. Jednak wszyscy ci ludzie, którzy cierpią lub ucierpieli z powodu piramid nie są obecnie, ani nigdy nie będą świadomi, że ich dolegliwości zostały spowodowane przez piramidy zrobione z nieprzewodzących materiałów. Piramidy naprawdę nie są tak nieszkodliwe jak zakładają ludzie na Ziemi.
Billy: Jest to prawdopodobnie problem, który będzie się rozprzestrzeniał.
Ptaah: Tak, prawdopodobnie będzie.
Billy: Teraz coś osobistego: Generalnie napisałem instrukcje medytacji po tym jak nauczyłem się ich od Sfatha i Asket. Lecz nawet w młodym wieku pisałem o medytacji nim umieściłem to w ostatecznym formacie i opublikowałem w połowie lat 70-tych. A to właśnie dokładnie te instrukcje medytacyjne i książka o medytacji były tymi które okrzyknięto już dwa razy plagiatami innych książek.
Ptaah: Znane jest mi to absurdalne twierdzenie. Tytuł książki, o plagiat której jesteś oskarżany to Trening Duchowy Poprzez Uważność. Nie powinieneś kłopotać się tym niedorzecznym pomówieniem, gdyż żaden jego punkt nie opiera się na prawdzie, jak bardzo dobrze wiesz. Prawda jest taka, że Sfath, możesz już tego nie pamiętać, przełożył dla ciebie metodę Satipatthäna na niemiecki, z różnych palijskich i sanskryckich tekstów; Asket uczyniła to samo w 1954. Z tego powodu właśnie, posiadasz dwa niemal identyczne przekłady. W 1948, jako 11-to letni chłopak w czwartej klasie, stworzyłeś podyktowany manuskrypt o 83 ręcznie zapisanych stronach, przekładu Sfatha, pod przewodnictwem twego nauczyciela pana Lehmanna. Rękopis ten był zrobiony tak dobrze, że twój nauczyciel powielił 200 kopii i przesłał je kilku ludziom; pośród których był Rahat Sanghanan, mnich, którego spotkałeś znacznie później w swoim życiu z pomocą Asket. Poinstruował cię on w rozmaitości tematów. Jego mnisie imię brzmiało Maha Chohan, co znaczy „Wielki Mistrz”. On, z kolei, był osobą odpowiedzialną za stworzenie kilku kopii twojego manuskryptu w tym samym roku, 1948 i wysłanie ich do kilku swych kolegów. Zakończyło się to pierwszą drukowaną wersją. W 1954 r. Asket dostarczyła ci nowego przekładu, którego użyłeś do poprawienia i opracowania swego poprzedniego tekstu o medytacji. Wraz z Asket, kiedy cię do niego zaprowadziła, ofiarowałeś swą nową wersję tego samego roku mnichowi Rahat Sanghanan. Sanghanan uznał twoją wersję za wyborną i ponownie zrobił kilka jej kopii i wysłał swym kolegom. Wraz ze Swami Dharmawara, zwanym Ananda Mahatma (szczęśliwa wielka dusza) poprawiłeś swą wersję raz jeszcze podczas trzy miesięcznego okresu w 1964, podczas pobytu w Indiach w Asramie Asoka w Mehrauli. Swami Ramana Sarma przełożył ją na angielski i zlecił druk. Następnie rozprzestrzenił 2600 kopii tego tekstu; o 2100 kopii więcej niż uprzednio, w 1948 r. wydrukował mnich Rahat Sanghanan. Tak więc, od czasu w którym początkowo stworzyłeś swą pierwszą pracę na temat medytacji w 1948, twój materiał stanowił podstawę wielu innych książek o medytacji, lecz ich poszczególni autorzy nie zostali nigdy wspomniani i nie były czynione żadne wyjaśnienia, że te rozmaite inne prace wywodziły się z twojego początkowego materiału. Przeciwnie, poszczególni autorzy zawsze zapewniali, że byli twórcami tych tekstów i książek. A nawet twierdzili, że byli tłumaczami oryginalnych teksów z palijskich i sanskryckich języków, mimo że naprawdę pochodziły one z wysiłków Sfatha i Asket. Kilka osób, które twierdziły, ze są autorami nie mówi ani po palijsku ani sanskrytem.
Billy: Co z osobą, która napisała książkę, o której wspomniałeś wcześniej? Skąd ta osoba uzyskała informacje na temat instrukcji medytacyjnych które napisałem?
Ptaah: Masz na myśli mnicha buddyjskiego Nyanaponika. – Uzyskał swą mądrość na temat medytacji z twojego początkowego tekstu, tak jak i kilku innych. Co więcej, on i różne inne osoby miały też dostęp do przekładów Sfatha i Asket.
Billy: Tak, teraz gdy wspomniałeś o wszystkich tych rzeczach, pamiętam jak to wszystko się zdarzyło podczas moich lat szkolnych. Lecz to nie dyktowany rękopis napisałem na początku. Był to esej, z którego pan Lehmann wytworzył znacznie krótszą wersję do podyktowania dla całej klasy. To mój esej skopiował on i rozesłał. Mądry starzec w Indiach, Maha Chohan, czy raczej Rahat Sanganan nie otrzymał tego eseju bezpośrednio od nauczyciela Lehmanna, lecz od jakiejś klasztornej grubej ryby, którą mój nauczyciel znał i której wysłał mój tekst.
Ptaah: Może tak być, jeżeli…
Billy: Maha Chohan tak mi sam powiedział.
Ptaah: Więc jest to prawda.
Billy: Mam pytanie dotyczące BSE, choroby szalonych krów, jak ta choroba jest tu w Szwajcarii zwana. Już raz wyjaśniłeś, że zasadniczo owce wywołały tą epidemię i następnie została przekazana bydłu. Ta epidemia najwyraźniej może zostać przeniesiona na ludzi i wszystkie ssaki.
Ptaah: To prawda.
Billy: U ludzi manifestuje się ona jako tzw. Kuru, zwana w ten sposób przez kanibali na Papui Nowej Gwinei, na przykład, którzy pożerają własny gatunek i zarażają się następnie od swych ofiar, pod warunkiem, że były one uprzednio zarażone tą chorobą. W innych częściach świata szaleństwo krów zwane jest syndromem Creutzfeldta-Jakoba, jeżeli zostają nią dotknięci ludzie. Lecz na przekór tym faktom lekarze, weterynarze, politycy i inni u władzy wciąż ostro zaprzeczają temu, że epidemia BSE, czy raczej choroba szalonych krów, czy scrapie, jak zwana jest u owiec, może zostać przeniesiona na człowieka. Zaprzeczają też, że epidemia może zostać przeniesiona na inne ssaki. Przeczy to twoim wyjaśnieniom. Jaka jest nazwa pozostałego syndromu, jeżeli inne ssaki są nią dotknięte? Zapomniałem tego terminu.
Ptaah: Mówisz o zespole Gerstmanna-Sträusslera. Każde życie ssaka może być nim dotknięte, a jego źródłem jest scrapie lub BSE. Ta epidemia może być zarówno dziedziczna jak i przekazywana poprzez zakrwawioną ślinę, w ten sam sposób w jaki jest przenoszone AIDS, oraz poprzez specyficzne zewnętrzne kontakty z przedmiotami takimi jak kał, krew i mięso, zjedzenie zainfekowanego mięsa, itd. Ktokolwiek twierdzi, bądź kwestionuje to, że skażenie epidemią BSE, tj. syndromem Creutzfelda-Jakoba i Kuru, nie może być przenoszone na ludzi i że syndrom Gerstmanna-Sträusslera nie może być prześledzony wstecz u ssaków do BSE i scrapie, musi być uważany za nieodpowiedzialnego przestępcę i nikczemnika gardzącego ludzkimi istotami. Mamy stuprocentową pewność i niezbite dowody, że współzależności i przyczyny choroby oparte są na danych, o których właśnie cię poinformowałem. Warto też wspomnieć, że patogeny BSE nie mogą zostać zniszczone po prostu przez gotowanie mięsa i innych rzeczy, czy przez przyrządzanie mięsnych posiłków. Mogą zostać one zniszczone przez wysokie temperatury, tak duże jak 700°C, a może i nawet do 1000°C dla uprzednio zmutowanych patogenów, które istnieją już teraz od jakiegoś czasu. Okres inkubacyjny choroby także jest zmienny i musi być określany przez odporność na niego danej formy życia. Może się to różnić od 3 miesięcy do 40 lat, nawet 50. Im wyższa ewolucja formy życia, tym dłuższy okres inkubacyjny. Zatem u ludzi może wynosić od 40 do 50 lat.
Billy: Czy możesz powiedzieć mi może liczbę ludzi na Ziemi, którzy już są chorzy na tą chorobę?
Ptaah: Nie byliśmy w stanie określić tego. Z tego powodu musimy polegać na szacunkach odnoszących się do dziesiątek tysięcy zainfekowanych ludzi. Wielu z nich nigdy nie stanie się ofiarami epidemii, gdyż umrą nim osiągną ten punkt.
Billy: Więc mogą uważać się za szczęściarzy.
…
Billy: Okay – zapomnijmy o tym pytaniu. Mam kolejne o przeludnieniu: Czy możliwym jest stwierdzenie, że życie samo w sobie zaczyna brać odwet z powodu narastającego i rozprzestrzeniającego się przeludnienia i że w coraz większym stopniu będzie generowało epidemie i choroby, by je zwalczyć? Czy nie jest prawdą, że nadmierne namnażanie się ludzi sprawia, że ich ciała i organy, oraz ich cały system immunologiczny stają się coraz bardziej podatne, słabe i niesprawne. To samo jest prawdą odnośnie ludzkiej świadomości. Następnie różnorodne alergie muszą narastać i być coraz częstsze, do czego walnie przyczynia się światowe zanieczyszczenie. Ludzie są coraz bardziej niefrasobliwi i nieudolni w swej odpowiedzialności, co rozciąga się do całkowitej nieodpowiedzialności. Przejawia się to też w fakcie, że przestępcy wszelkich typów częściej sądzeni są według fałszywej humanitarności i otrzymują częściej lżejsze kary – często nawet są puszczani wolno. Na myślenie o i poszukiwanie znaczenia życia w coraz większym stopniu wpływają sekciarscy i religijni idioci, nakłaniający do ekspansji sekciarskiego fanatyzmu i całkowitej alienacji wobec świata wokoło, itd., itd. Czyż nie musi to nakłonić natury i życia, ostatecznie do odpowiedzenia kontratakiem, poprzez epidemie i katastrofy wzbudzone przez żywioły, tak że ludzie są likwidowani setkami, możliwe że i miliardami? Wciąż pamiętam jak Quetzal i Semjase także mówili o czymś podobnym, co miało miejsce na innych planetach w dawnych czasach.
Ptaah: To prawda: Kiedy ludzie na planecie namnażają się nadmiernie, natura i życie autonomicznie ingeruje, co prowadzi do ograniczenia nadmiarowych form życia. Takie ograniczenie i eliminacja nadmiernych form życia, w tym przypadku ludzkich istot, wywiązuje się przede wszystkim poprzez epidemie. Jednakowoż to samo dzieje się, gdyż formy życia, ponownie ludzkie istoty, stają się słabe, by nie powiedzieć niezdolne do życia, z powodu swych ciał, organów i systemu odpornościowego które w następstwie takie sie stają. Co więcej, natura i życie także bierze odwet na nadmiernej ilości ludzi poprzez katastrofy wzbudzone żywiołami i inne rzeczy.
…
Billy: Lecz na chwilę bieżącą, to szaleństwo, jakie wzbudzili ziemianie będzie trwało. Pomyśleć tylko o telewizji, radio i prasie, które faktycznie promują wszelkie zło poprzez gloryfikację brutalności i tym podobnych rzeczy poprzez filmy, książki, teatr itp. Włączył bym w to nawet wiadomości telewizyjne i inne nastawione na sensację programy informacyjne. Im więcej prasa, telewizja i radio relacjonują o okropieństwach takich jak rozlew krwi i morderstwa, zamachy, masowe morderstwa, tortury, sekciarskie degeneracje, wojny, rewolucje, gwałty, uzależnienie od narkotyków, alkoholizm, uzależnienie od leków, o karanych śmiercią przestępstwach, rasizmie i ksenofobii, ekstremizmach, neonazizmie, Ku-Klux-Klanie, karze śmierci, itd., itd., tym więcej naśladowców się pojawi. Ukształtują oni swoje działania na wzór tych doniesień i wydarzeń. Telewizja, radio, wiadomości prasowe itd., które przedstawiają takie zdegenerowane wydarzenia i czyny, powodują ten sam efekt, jak gdyby ktoś wlał, czy wrzucił benzynę, czy materiały wybuchowe do ognia: Ogień albo wybucha gigantycznymi płomieniami, bądź wynika z tego monumentalna eksplozja. Wiadomości prasowe, telewizyjne i radiowe produkowane są wyłącznie w celach sensacyjności. Powinny zostać zabronione - bez względu na wolność prasy. We wszystkich przypadkach takie sensacyjne wiadomości są jedynie licencją na użycie siły, przestępstwa, pogardy i wielu podobnych nadużyć przeciwko ludzkości. To samo jest prawdą dla tzw. filmów antywojennych i nieskończenie powtarzających się filmów i książek reportażowych na temat makabrycznych wydarzeń drugiej wojny światowej. Te filmy i książki faktycznie wzbudzają dokładnie przeciwny oddźwięk do tego jaki propagują. Zamiast rozmyślań nad pokojem i jego tworzeniem, takie filmy, książki i podobne rzeczy sprawiają, że ludzie stają się bardziej agresywni poprzez cały ten nieustanny nonsens. Zwyczajnie nasilają zło nawet w większym stopniu i wraz z nim żądzę rebelianckiego zachowania, żądzę i intencje zabijania, rozlew krwi i mord, tortury, nadużycia, niemiłosierną siłę, przestępstwa, nienawiść, handel niewolnikami, niewolnictwo, prostytucję, wykorzystywanie i mordowanie dzieci, pogardę dla ludzkości, chciwość, zawiść, gwałt, seksualną degenerację, ewolucję destrukcji, niszczenie życia, eksterminację, ból i smutek, oraz pozostałe okropne zło – tak jak zostało to opisane w filmach czy książkach, gazetach i periodykach, w sposób opisany przez radio, w filmach czy sztukach. Wszystko to jest nawet bardziej nasilane poprzez filmy o przemocy i horrory od których wielu ludzi się uzależnia. Ich inteligencja nie jest wystarczająca by rozpoznać, że bzdury i niewiarygodne niebezpieczeństwo ludzkiej brutalizacji i imbecylizm są podstawami całej tej przemocy. Jest to podtrzymywane, a nawet często sankcjonowane przez tych ludzi, którzy zajmują odpowiedzialne stanowiska we wszystkich rządach, gdyż są zbyt ślepi, głupi, niewykształceni i nielogiczni, by nie powiedzieć kretyniczni. Z tego powodu nie widzą i nie rozpoznają prawdy i rezultatów przez nich powodowanych. Także propagują całą tą agonie, ból i smutek poprzez uchylanie opodatkowania na dotacje dla artystów związanych z takimi filmami, książkami i z przemysłem artystycznym, często gloryfikującym przemoc i każdą ludzką przesadę, sięgającą całkowitej pogardy dla ludzkości i niszczenia życia poprzez ich wątpliwe i okropne, nonsensowne produkcje – które zawsze są czynione pod pozorem tego, że ich prace są zamierzone przeciwko destrukcji, degeneracji i anihilacji.
Ptaah: Mogę tylko powiedzieć, bez wątpliwości, że twoje słowa oddają całą prawdę i rzeczywistość tej sytuacji.
Billy: Dziękuję ponownie. – Co myślisz o tym: Z powodu przeludnienia, które szaleje teraz na Ziemi, istnieje też szalejące okrucieństwo wobec zwierząt, w szczególności powodowane produkcyjnymi farmami zwierzęcymi, transportem zwierząt i ubojem. W tych fabrykach zwierzęta są brutalnie, na siłę karmione i trzymane w warunkach których nie da się opisać. Tak jak i podczas transportu, cierpią niewiarygodne męki, rany i straszną śmierć, a ich psychika jest całkowicie niszczona. Niektórzy ludzie faktycznie odrzucają ideę, że zwierzęta posiadają duszę, mimo że rzecz przeciwna ma miejsce. Nawet podczas procesu uboju zwierzęta muszą cierpieć piekło bólu. Dzieje się to codziennie niezliczonym milionom zwierząt takich jak świnie, kury, gęsi, króliki, różnego rodzaju bydło, koniom, osłom, owcom, kozłom, indykom i wielbłądom; a nawet dla krokodyli, żółwi, ptaków, strusi, kangurów, ryb i skorupiaków, itd., itd. Stale narastające ludzkie przeludnienie stale zwiększa potrzebę na produkty z mięsa zwierzęcego, które będzie nasilać się do nieskończoności. Oceany będą pozbawiane ryb i gatunek za gatunkiem będzie wymierał. Ziemie uprawne będą stale niszczone, więc lasy będą wycinane i równane z ziemią; środowisko i natura zostaną zniszczone, podczas gdy ziemskie zasoby zostaną całkowicie wyeksploatowane; życie zwierzęce będzie wykorzystywane, źle traktowane, torturowane i zniszczone. Są to nieporównywalne, straszne warunki. Można by zapłakać myśląc o tym co się wydarzy. A wszystko to jest rezultatem przestępczego wzrostu w prokreacji ziemian i promowania ich ziemskiej populacji do punktu, w którym cierpienie, żałość i przesada każdego typu tworzą krzyczącą pogardę wobec ludzkości i życia.
Ptaah: Oczywiście każde twoje słowo jest poprawne i naturalnie zgadzam się z twoimi opiniami, gdyż opierają się one na rzeczywistych faktach.
Billy: Czy nie jest prawdą także to, że im ciaśniej żyją ludzie w wioskach i miastach, tym bardziej stają się podatni na choroby z powodu przeludnienia? Czy nie jest prawdą to, że mają stale zwiększający się brak odporności na choroby i że w tym samym czasie, stają się coraz bardziej niewrażliwi i niedbali wobec siebie nawzajem, swego całkowitego środowiska, życia i natury?
Ptaah: To także jest prawdą.
Billy: Naturalnie – nie może być inaczej. Co myślisz o tym, albo co za tym stoi: W Ameryce, gdzież indziej, jest młoda kobieta rozpowiadająca wokoło że jest Wenusjanką, kobietą z planety Wenus, gdzie ludzie żyją pod kopułami.
Ptaah: Dobrze wiemy o tej osobie, o imieniu Omnec Onec, jak siebie nazywa. Jej twierdzenia, oczywiście są czystym nonsensem i jedynie oszukańczymi, by nie powiedzieć halucynacyjnymi schematami.
Billy: Dokładnie tak ta pani siebie nazywa, Omnec Onec. Jest zwariowaną kobietą, która kłamie i oszukuje swych naiwnych, głupawych naśladowców przy każdej nadarzającej się okazji.
Ptaah: W rzeczy samej.
Billy: Raz jeszcze mam coś na temat przeludnienia. Jest to stwierdzenie, które musi zostać ostatecznie wypowiedziane głośno: Poprzez stały wzrost ludzkiej populacji wytwarzanych jest coraz więcej terenów uprawnych. Znaczy to, że znika i jest niszczonych coraz więcej otwartych przestrzeni i nieuniknienie wraz z tym miejsc wędrówek dzikiej zwierzyny.
Ptaah: Dokładnie.
Billy: Powiedz mi coś przyjacielu, czy to możliwe, by radio-zegarek powodował zaburzenia? Mam taki zegarek jak wiesz i noszę go stale już od dwóch miesięcy. Odkąd zacząłem go nosić mam regularnie tak silne bóle na grzbiecie ręki, że nie mogę nawet pisać. Dwa miesiące temu, bóle te nawet promieniowały wyżej na całe moje ramię, do ramion i gardła tuż za prawym uchem, gdzie spowodowały również ból głowy. Mimo że wiernie stosowałem i wcierałem leki przeciw reumatyzmowi, bóle pozostały i nawet się nasilają czasami. Wtedy kiedy zacząłem się zastanawiać nad przyczyną tych bólów, które najwyraźniej były zapalne, uderzyło mnie nagle, że być może mój radio-zegarek był przyczyną tego wszystkiego – z powodu fal radiowych. Co o tym sądzisz?
Ptaah: Jestem pewien, że twoje myśli doprowadziły cię do właściwej konkluzji. Wszelkie urządzenia zależne od fal radiowych, noszone blisko ciała, lub na ciele, są niezwykle szkodliwe dla zdrowia. W pewnych okolicznościach mogą być nawet niszczące dla ciała i jego organów, a nawet niebezpieczne dla życia. Nawet radio-zegarek wystarczy do spowodowania szkód, jak sam doświadczyłeś. Takie zegarki, czy telefony, czy bezprzewodowe systemy radiowe nie są zalecane; faktycznie są one bardzo niebezpieczne o ile nie są zabezpieczone i zaekranowane do stopnia, w którym fale radiowe nie mogą uszkodzić ludzkiego ciała. Fale radiowe są falami elektromagnetycznymi, czy raczej elektromagnetycznymi oscylacjami, niebezpiecznymi dla wszelkiego życia, gdyby uderzyły w nie w zbyt wysokim zakresie. To niebezpieczeństwo odnosi się nie tylko do fal radiowych, lecz także do przewodów wysokiego napięcia, generatorów elektrycznych i transformatorów. Szkody fizyczne spowodowane przez takie fale, czy raczej oscylacje, jakie pojawiają się u człowieka czy zwierzęcia, mogą mieć czysto fizyczną bądź świadomościową naturę. Cokolwiek, od egzemy i alergii do raka, zniszczenia psychiki i całkowitego imbecylizmu jest możliwe. Co więcej, wszelkie gatunki roślin, insektów i mikroorganizmów, aż po mikroby i inne są dotknięte chorobą i zniszczeniem jeżeli są poddane wspomnianym warunkom. Jakiś stopień szkód jest ponoszony w każdym przypadku, mimo że nie zawsze może być natychmiast rozpoznany. Prawdziwa przyczyna takich szkód na zdrowiu, z zasady nie jest rozpoznawana, a więc odnoszona do innych nie związanych przyczyn. Jednak zanim jakiekolwiek szkody stają się oczywiste, z powodu tych niebezpiecznych elektromagnetycznych wpływów, magnetyczny zmysł orientacji danej osoby jest zmącony, a możliwe że i nawet zniszczony później. Ten magnetyczny zmysł, wrodzony ludziom, zwierzętom i owadom, już w dużym stopniu został zniszczony u człowieka na Ziemi. Już od dziesięcioleci znajduje się on pod stałym, mocno zwiększonym wpływem sztucznych fal elektromagnetycznych, czy raczej oscylacji, które znacznie przewyższają normalną, przynależną planecie miarę, będąc generowane przez własną bezmyślność człowieka. W rezultacie, teraz nie jest w stanie już od jakiegoś czasu, stosować i polegać na swym magnetycznym zmyśle. Stąd, nie może już dłużej rozpoznawać, wychwytywać i postrzegać wielu spraw i wydarzeń w naturze, w sposób w jaki umieją robić to zwierzęta, mimo że ich magnetyczny zmysł w coraz większym stopniu jest uszkadzany, również przez nieodpowiedzialność człowieka na Ziemi. Ptaki i zwierzęta, na przykład, prowadzone są swym magnetycznym zmysłem podczas swych corocznych migracji, czy przelotów z jednego regionu do drugiego, gdy często przemierzają wiele tysięcy kilometrów. Im dłużej są wystawione na ten elektromagnetyzm, tym bardziej magnetyczny zmysł orientacji tych migrujących zwierząt i ptaków jest zmącony i powoduje śmierć wielu z nich. Wieloryby na przykład, tracą swą orientację i osiadają na mieliźnie gdzieś na brzegach rzek, czy w rzekach, gdzie umierają okropną śmiercią; sytuacja, która staje się coraz bardziej powszechna, nawet u innych wodnych dzikich form życia. Coraz częściej stada wielu dzikich zwierząt tracą swój zmysł orientacji, gdyż ich magnetyczny zmysł jest zmącony. Powoduje to że uciekają i dają śmiertelnego nura dotknięte paniką, ponad klifami i do szczelin lodowcowych. Burze, trzęsienia ziemi, erupcje wulkaniczne, oraz inne katastrofy naturalne także produkują zwiększone fale magnetyczne i oscylacje. Zwierzęta i ptaki wyczuwają te zwiększone elektromagnetyczne oscylacje i zachowują się stosownie do tego. Uciekają bądź szukają schronienia gdzie indziej. To samo stosuje się do człowieka i będzie tak, tak długo dopóki jego magnetyczny zmysły nie jest upośledzony. Niestety ziemski człowiek zatracił możliwość użycia tej zdolności dawno temu. Ta strata może być prześledzona do utraty kręgosłupa moralnego, co rozpoczęło się bardzo wcześnie w jego rozwoju i wciąż postępuje nawet dziś, gdyż w coraz większym stopniu wycofuje się z koegzystencji z naturą i prawami i dyrektywami Stworzenia. W rezultacie oducza się wciąż wielu rzeczy, których się uprzednio nauczył.
Billy: Lecz jak można to pogodzić z technologicznym i medycznym postępem jaki czynią ludzie? Mówię teraz o technologii genetycznej, na przykład, oraz o terapii genetycznej, medycynie genetycznej, genetycznych korekcjach i genetycznych manipulacjach itd. W część tego rozwoju dołączyłbym też stworzenie bionicznego człowieka, klonów i ludzko-genetycznych modyfikacji, nawet mimo tego, że wiele z tych rzeczy jest w swym wczesnym stadium rozwoju.
Ptaah: Niezmienne prawo stwierdza, że postęp nie może zostać zatrzymany, niezależnie od wszelkiej degeneracji i destrukcji. W pewnym momencie na drodze pojawi się stagnacja; lecz postęp będzie trwał do tego czasu i następnie będzie zmniejszał się stopniowo i bardzo powoli.
Billy: Jednak wszystkie te rzeczy o których wcześniej wspomniałem będą dalej rozwijane, a może nawet nowe rzeczy będą odkrywane i ulepszane do doskonałości, by tak rzec, czy do osiągnięcia najwyższego możliwego statusu. Stanie się tak pomimo wszelkich przeszkód i zakazów, obaw i wrzasków niektórych osób chcących utrudnić postęp, w szczególności pomimo sekciarskich i rządowych agencji. Według nich wszystko to jest przeciwne naturze i wszelkiej etyce i jest bluźniercze ponad wszelką miarę – co jest oczywiście całkowitym nonsensem. W mojej opinii, sądząc po wszystkim czego dowiedziałem się od was ludzie, cały ten rozwój odnoszący się do nauk genetycznych, manipulacji genetycznych, genetycznych modyfikacji, genetycznych ingerencji, genetycznych transformacji, genetycznej medycyny, technologii genowej w całości, nie może zostać powstrzymany. W końcu jest to nieunikniony rezultat ewolucji. Dlatego więc cała genetyczna technologia uczyni przełom pomimo jakiejś opozycji. W rzeczywistości, na chwilę obecną, przełomy nie będą tłumione w żadnym sektorze życia, chociaż może się tak stać w przyszłości. W przyszłości człowiek stworzy genetycznie manipulowane klony i sztucznych ludzi, takich jak androidy, zaopatrzonych w na pół mechaniczne, na pół bioniczne ciało i sztuczny mózg biologiczny. Uczynione zostanie to w ten sam sposób w jaki są modyfikowane genetycznie istoty ludzkie. Niewątpliwie można powiedzieć, że ludzie będą wkrótce żyć znacznie dłużej, możliwie że i nawet przez stulecia, poprzez genetyczne manipulacje i wpływy. Podobnie, genetyczne modyfikacje zostaną przeprowadzone na zwierzętach, roślinach, artykułach spożywczych, lekach itd. Ten rozwój naprawdę nie może zostać stłumiony, pomimo tego że wielu sekciarskich pseudo-humanistów, pseudo-jasnowidzów i –myślicieli wciąż dziś się przeciw temu buntuje, gdy głupio wrzeszczą przeciwko temu rozwojowi i wymyślają prawa mające na celu zabronienie tego. Takie prawa są błędne nawet dzisiaj, a osoby które za nie walczą działają nieodpowiedzialnie. Walczenie przeciwko postępowi jest właściwe jedynie wtedy, gdy istnieją działania sprzeczne ze Stwórczymi prawami poprzez genetyczne manipulację, co następuje, kiedy życie jest niszczone, lub popychane w kierunku degeneracji zachowań, działań i życia. Technologia genetyczna sprawia, że możliwa jest wolność od cierpień i chorób. Niesie także niezliczone korzyści, ulgę i ogromny postęp, mogący zapobiec dalszemu wzrostowi przeludnienia. Sprawia że znika wiele cierpienia i nieszczęścia, o ile rozwój ten obdarzony jest konieczną przestrzenią i niezbędnym zrozumieniem.
Ptaah: Twoje słowa są całkowicie zgodne z moimi własnymi ocenami.
Billy: Wielu ludzi zastanawia się nad tym tematem, lecz wielu innych ma głupią i niewykształconą opinię, że to wszystko to czysta fantazja. Jest tak już od dawnych czasów, dlatego też Juliusz Verne i Leonardo da Vinci i wielu innych było pomawianych jako szarlatani i fantaści. Prawdą jest jednak to, że nie ma absolutnie niczego czego nie mógł by wynaleźć, wyśnić, wymyślić, wymarzyć człowiek, co nie mogło by być zrealizowane. Powodem tego jest fakt, że człowiek nie może wymyślić, wymarzyć, wyśnić, czy wynaleźć niczego co nie mogło by być wyprodukowane, bądź zrealizowane. O czymkolwiek człowiek myśli, cokolwiek wynajduje, cokolwiek wyśni lub wymarzy, może być zrealizowane bądź wykorzystane, w taki czy inny sposób, technicznie, bądź za pomocą świadomości. Stąd nie ma niczego w całym wszechświecie, czego człowiek nie mógłby użyć, lub wytworzyć kiedy już to wynalazł, wymyślił, wymarzył czy wyśnił. Jedyną rzeczą której nie może zrealizować, wytworzyć, czy osiągnąć są jego maniakalne ideacje, te religijnych maniaków czy fanatyków, czy iluzje na przykład, które osłabiają świadomość jednostek dotkniętych manią, taką jak maniakalne ideacje i iluzje.
Ptaah: Wyraziłeś się nad zwyczaj trafnie.
…
Billy: W jednej z naszych poprzednich rozmów wspomniałeś o liczbie umarłych, zamordowanych przez chrześcijaństwo w czasie jego istnienia do 31 grudnia 1992, poprzez wojny, sądy kościelne, fanatyzm i z innych powodów. Wspomniałeś też o liczbie ludzi zamordowanych przez inne religie na przestrzeni ostatnich 3000 lat. Oto moje pytanie: Czy te liczby zawierają też wszystkie ofiary wymordowane przez Judaizm, z grubsza 3500 lat temu?
Ptaah: Czy odnosisz się do okresu 1500 lat p.n.e.
Billy: To jest dokładnie ten czas o którym myślę.
Ptaah: Chwileczkę. Nie znam tych danych, muszę je najpierw uzyskać… Tak, oto są – w okresie 1000 lat, od 1500 r. p.n.e. łącznie 19,463,000 ludzi zostało brutalnie i nieludzko zamordowanych przez przodków Żydów, Hebrajczyków i innych.
Billy: 19 milionów 463 tysiące! To ogromna liczba ludzi dotkniętych nagłą śmiercią na przestrzeni jedynie 1000 lat, przez religijne szaleństwo i rasowe obsesje, fanatyzm, sądy kościelne, Boże rozkazy, wojny religijne i sądy Boga, wraz z innymi szaleństwami. I wszystko to zostało popełnione przez małą grupę pojedynczych, megalomańskich, zdegenerowanych ludzi, ogarniętych obsesją swojej wiary. Jest to niemal ta sama liczba, co ludzi zabitych przez chrześcijaństwo na przestrzeni niemal 2000 lat. Jednak nawet dzisiaj wielka liczba ludzi jest mordowanych w manii religijnej i fanatyzmie – wielu z nich masowo. Religie i sekty religijne są obecnie bardziej potężne niż kiedykolwiek przedtem, mimo że co innego może się wydawać prawdą. Łącznie z polityką, przestępczością, technologią i wojskiem, oraz każdą gałęzią ekonomi, religie chwytają wszystko w swój potężny uścisk. Nigdy uprzednio żadna forma życia nie posiadała tak wiele władzy nad Ziemią i człowiekiem jak dzisiaj. A wszyscy ci ludzie reprezentujący i stosujący podbijającą Ziemię władzę, ludzie zawiadujący tym wszystkim, są tak nieodpowiedzialni, że nigdy nie czują się zakłopotani, czy zmartwieni. Każdy z nich żyje nieodpowiedzialnie, nie przejmując się, na koszt potomków swoich, naszych i całej ludzkości. Częstokroć ci nieodpowiedzialni ludzie noszą nawet znane nazwiska. Jednak wielu ludzi, którzy mają znane nazwiska i tytuły, jest po prostu grubymi, nieodpowiedzialnymi i bezwzględnymi przestępcami. Mają w nosie fakt, że wszechświat, galaktyki, Ziemia i każda forma życia, natura, samo życie i człowiek są świętą myślą i świętym dziełem Stworzenia. Te wiarołomne i winne jednostki nie tylko oszukują innych lecz także i siebie; zwykle myślą o sobie jako o lepszych, wspanialszych i bardziej przenikliwych niż w rzeczywistości są. Nigdy nie słyszeli o koncepcji, że w każdym czasie, człowiek powinien zachowywać się na tak ‘wielkiego’ jakim jest w rzeczywistości, zgodnie z mottem: „Zawsze uznawaj siebie za to czym naprawdę jesteś". Ci ludzie chcą by się do nich przymilano i czują się dobrze jedynie gdy są chwaleni i adorowani, gdyż są uzależnieni od pochwał i własnego wizerunku. Z tego powodu nie mogą zrozumieć dlaczego nie mają prawdziwych przyjaciół, lecz tylko przytakiwaczy i pasożytów, którzy nie ośmielą się podnieść krytycznego głosu i są zainteresowani jedynie swym własnym dobrobytem i jedzeniem. Nikt z nich nie rozumie, że ktoś kto przemyślanie i sprawiedliwie krytykuje m.in. działania, myśli, uczucia, sposób życia i opinie innego człowieka jest prawdziwym przyjacielem tejże osoby. Ten kto chwali lecz pomija krytycyzm jest najgorszym wrogiem.
Ptaah: Oby twoje słowa dotarły do uszu winnych.
Billy: Jednak nawet jeśli to usłyszą, mało się tym przejmą, gdyż są oni tak przekonani do swego nieodpowiedzialnego zachowania, że nawet nie wiedzą, że to właśnie ich dotyczy. – Lecz teraz, raz jeszcze, powróćmy do rzekomych abdukcji ziemian przez pozaziemian: Szczególnie w północnej i południowej Ameryce, lecz ostatnio też i w Niemczech, pojawiają się powtarzalnie takie twierdzenia. Były czynione próby zarówno w przeszłości jak i obecnie, dowiedzenia „prawdy” tych twierdzeń poprzez hipnozę. Gdyby twierdzenia te były prawdziwe, znaczyło by to, że rzekomo więcej niż 3,5 miliona ludzi na Ziemi miało kontakt badawczy, a wiele kobiet, szczególnie w płn. i płd. Ameryce rzekomo zostało zapłodnionych. Są nawet śmieszne zapewnienia, że w rezultacie tych zapłodnień urodziły się dzieci, które są na pół ziemskie i na pół pozaziemskie, a które są zwane hybrydami.
Ptaah: Jest to tak niewiarygodny nonsens. Po pierwsze, bardzo niewiele przypadków kontaktów badawczych zostało zarejestrowanych w ostatnich latach, a po drugie, nie pojawiły się zapłodnienia ziemskich kobiet przez pozaziemskie inteligencje. Te tak zwane hybrydy, o których donoszą irracjonalni redaktorzy gazet i magazynów, nie są niczym więcej jak dziwactwami i mutacjami czysto ziemskiej natury. Można prześledzić je wstecz do defektów genetycznych spowodowanych przez rodziców, czy jakichś różnych, bardzo szkodliwych wpływów środowiskowych. Jednak bez cienia wątpliwości mogę potwierdzić, że w chwili obecnej, nie żyją na Ziemi, czy gdzieś indziej w światach obcych, potomkowie spłodzeni przez pozaziemskiego mężczyznę z kobietą na Ziemi, bądź pomiędzy pozaziemską kobietą a mężczyzną z Ziemi. każdy kto twierdzi przeciwnie jest podłym kłamcą i oszczercą, niech będzie to Elisabeth Klarer, czy jakiś inny głupiec, który obecnie twierdzi takie rzeczy. Z zasady, nawet stwierdzenia czynione pod hipnozą są zwykłymi kłamstwami i pomówieniami, a czynione są, albo przez same zahipnotyzowane jednostki, albo są narzucone przez osoby trzecie, możliwe że nawet przez hipnotyzera. Twierdzenie że osoba w stanie hipnozy nie kłamie i nie oszukuje, więc zatem zawsze mówi prawdę, jest po prostu nietrafne. Faktem jest, że w stanie hipnozy można kłamać i oszukiwać, tak jak i w normalnym nie hipnotycznym stanie. Fakt ten jest wykorzystywany m.in. przez wielu ludzi zaangażowanych w sprawy UFO i rzekome abdukcje. Zaangażowane jednostki po prostu chcą się przechwalać i sprawić by wydawały się ważniejsze. Często stan hipnozy jest nawet udawany, co nie jest trudne do zrobienia dla człowieka; te udawanie nie może być wykryte i rozpoznane przez niedoświadczonych hipnotyzerów na Ziemi. W tym przedstawianym stanie hipnotycznym każdy może kłamać i oszukiwać, tak jak i podczas prawdziwej hipnozy.
Billy: Więc to wszystko to tylko jedno wielkie kłamstwo. – Jednak ludzie twierdza też, że zwierzęta, np. bydło, są masowo masakrowane przez „paskudnych obcych”.
Ptaah: To stwierdzenie także opiera się na jakichś zniesławiających przypuszczeniach szalonych osób, wraz z rozmyślnymi kłamstwami i oszustwami. Jeżeli takie zmasakrowane zwierzęta pojawiają się, co ma miejsce szczególnie w USA i w Ameryce Południowej, ich śmierć można przypisać całkowicie naturalnym powodom, mianowicie upadkom, rozcięciom spowodowanym przez ptaki drapieżne czy drapieżniki. Różne gatunki szkodników, niektóre z nich zmutowane, też grają tu ważną rolę.
Billy: Powiedziałeś że trzy obce rasy są tu na Ziemi od wielu już lat. Czy mają one też tutaj stacje, innymi słowy, czy są one tutaj obecne przez cały czas?
Ptaah: Tylko jedna z trzech grup stacjonuje na Ziemi, podczas gdy pozostałe dwie grupy, wkraczają w przestrzeń ziemską okresowo, bądź na czas ograniczony.
Billy: Jak często na Ziemię przybywają nowi obcy?
Ptaah: To mocno się zmienia. W przeszłości, jedynie dwa razy, podczas ponad 100 letniego okresu, więcej niż dwie grupy obcych inteligencji wkroczyło w przestrzeń okołoziemską. Zwykle jednak, takie incydenty pojawiają się jedynie sporadycznie. Zatem wiele wieków może minąć zanim inna obca rasa ponownie dosięgnie Ziemi. Czasem może to zająć nawet kilka tysięcy lat by pojawiło się takie wydarzenie.
Billy: Te kompletne bzdury dotyczące UFO i pozaziemian, o których się mówi i rozpowszechnia wszędzie na Ziemi, rozprzestrzeniły się jak czyrak i teraz nawet prawdziwe obserwacje UFO są szkalowane i zwane fantazjami i złudzeniami zmysłów itd.
Ptaah: Tak właśnie jest.
Billy: Czy te trzy grupy które wlatują i odlatują z przestrzeni okołoziemskiej, inne niż twoja własna, miały kiedykolwiek rzeczywiste kontakty z mieszkańcami Ziemi w dawniejszych czasach?
Ptaah: Nie.
Billy: Ale czy mieli kontakty badawcze?
Ptaah: Miało to miejsce jedynie u dwóch grup.
Billy: Zatem, było to właściwie moje ostatnie oficjalne pytanie…