Ludzie od 20 lat zajmujący się sprawą Meiera, rezygnują, odstręczeni jego prorosyjskimi sympatiami. W mojej opinii punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i mi ten punkt nie wydaje się kosmiczny, tylko jakoś tak śmierdząco - niemiecki, przedkładający interesy nad zasady uniwersalne i pewnie będzie zmieniał się w zależności od ich zrozumienia spraw. Nie ma mowy w materiałach o tym, jakie korzyści przyniesie światu upadek skorumpowanej Rosji i jak przyczyni się to do rozwoju wschodu Europy - krajów takich jak Białoruś, Ukraina, Mołdawia, Gruzja, Czeczenia, Armenia itd. a jest szkalowanie Żeleńskiego jako marionetki zachodu. W Polsce, z jej romantyczno - wolnościowymi tradycjami i historią walki o niepodległość takie poglądy są trudne do obronienia, a w gruncie rzeczy są śmieszne w swej ignorancji.
   
  Era Integracji
  Przekonywanie i wykonywanie pracy misjonarskiej
 


Drogi czytelniku

By zapobiec jakimkolwiek nadużyciom zawartości naszych pism, a także dla twojej własnej ochrony i ochrony prawdy, damy ci następujące rady i wyjaśnienia:

Po pierwsze, powinieneś używać wszelkich tekstów FIGU dla swojej własnej edukacji. Nigdy nie daj się skusić – czy to z powodu czystego entuzjazmu dla prawdy, czy szukając uznania, oprócz innych rzeczy – do wykonywania propagandy czy pracy misjonarskiej po to by zdobyć, czy przekonać innych ludzi do nauk. Czyniąc tak, możesz uczynić dużą szkodę sobie, a także innym.

Studiowanie spraw duchowych jest zawsze powiązane z procesami świadomościowymi. Każda jednostka musi być umysłowo przygotowana na konfrontację z prawdą i powinna dostać szansę na samodzielną pracę nad swoją gotowością. Kiedy, jak i w jakim tempie zostanie to osiągnięte zależy zawsze od danej osoby. Nikt nie ma prawa do użycia jakiegokolwiek nacisku czy siły wobec ludzkich myśli, uczuć i wolności – wobec ludzi, którzy muszą przebyć swoją drogę w samo determinacji – i nie czyni różnicy czy jest to obca osoba, znajomy, przyjaciel, krewny, mąż czy żona, czy własne dziecko. Wielki szacunek dla wszelkiego życia jest zasadą przekazywaną przez nauki duchowe, gdyż  wielkie nastawienie wobec życia jest tym które kryje w sobie klucz do wiedzy, prawdy i realizacji. Tak więc towarzysze niech będą szanowani i nie przytłaczani czy nękani wiedzą i czyimś poznaniem, czymś czego nie są jeszcze w stanie ani w chęci zrozumieć. Nie znaczy to jednak by zachowywać studiowanie lekcji duchowych w tajemnicy, czy dawać do zrozumienia koledze, że nie rozwinął się jeszcze wystarczająco by zrozumieć to czy tamto. Takie zachowanie przedstawiało by nie tylko nieusprawiedliwione samo-wyniesienie tej osoby, lecz też brak szacunku czy poważania  dla innej jednostki.  Podobnie ktoś powinien zawsze mieć w świadomości, że nie jest wszechwiedzący i że zrozumienie duchowych nauk jest zawsze bardziej lub mniej ograniczone. Tak więc każda osoba powinna być krytyczna wobec siebie i nie trajkotać o tych rzeczach w naukach, które zasadniczo nie są naprawdę zrozumiane. Każdy powinien rozważyć, że sam i pozostali są sprowadzani na manowce półprawdami czy nieprawdami, co zakłóca ścieżkę do prawdy i jej odnalezienie. Oczywiście żadna osoba nie powinna ukrywać swego światła pod korcem, kiedy informacja jest konieczna czy właściwa, lub gdy zainteresowani ludzie zadają pytania, wtedy oczywiście mogą otrzymać wyjaśnienia – w rozsądnych granicach i w zgodzie z największymi umiejętnościami i zdolnościami odpowiadającego. W rezultacie, jeśli ktoś mówi o naukach duchowych, zawsze powinno to być robione w ogólny sposób i zgodnie ze zrozumieniem. Mówienie o wszystkich rozpoznaniach, założeniach itd., od samego początku powinno być unikane.

Przez niepotrzebne, niedbałe i niekontrolowane rozmowy o sprawach dotyczących nauk duchowych i sprawach wewnętrznych FIGU – w domu czy z przyjaciółmi, ze znajomymi czy w pracy – ryzykuje się często nie tyko pracę, lecz też więzi z bliskimi osobami. Doświadczenie pokazuje, że powszechne zrozumienie nauk duchowych jest wciąż bardzo rzadkie. Ten brak zrozumienia może prowadzić nawet do zerwania relacji pomiędzy bliskimi przyjaciółmi, gdyż mogą narosnąć różnice, kłótnie i niezgoda. Sprawę pogorszy jeszcze próba, by za wszelką cenę zmusić kogoś do opinii drugiej osoby.

Nie jesteśmy ani członkami tajnego stowarzyszenia, ani misjonarzami mówiącymi podnieconym głosem, lecz ludźmi którzy przede wszystkim sami usiłują otworzyć oczy.

 
  Łącznie stronę odwiedziło już 181058 odwiedzających  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja